czwartek, 14 grudnia 2017

SOBOTA

Sobotni poranek. Goście "za pasem", więc sprzątam. A tu plum i plum z laptopa...
Zerkam, czytam: Jakiś artysta, "prozaik, poeta, pisarz", wszystko przez duże "P". Do tego "P"oszukiwacz. Muzy mu trzeba. Więc pisze. A ja myślę: Dobrze trafiłeś chłopaku, "muza" u mnie grzmi na pół pionu, bo jak sprzątam to grać musi, pisz! :D
On tam gadu gadu z pół godzinki, ja uprzejmie półsłówkami rzucam (cholera Cif się wylał!), a ten jak mi tu nagle z kopyta nie ruszy! I poszło literalnie tak:

"P"an: (bla bla bla)...Kolega kolegi dał mi link do Twojego profilu i jesteś idealna! Na okładce mojego najnowszego tomiku chciałbym mieć Twoje zdjęcie... Takie wiesz... No wiesz ^^ Obrobi się na obraz w akwareli...taaaa...taka wizja, łapiesz nie?
Ja: Nooo... (bo ręce mokre)
"P"an: To wyślij mi proszę takie zdjęcie. Wiem, że fotografujesz i masz oko, to co Ci tam szkodzi? Sławna będziesz! Podpiszemy! I płacę! Dobrze zapłacę!
(Myślę: Oko mam, a jak! Nawet dwa! :D Skoro od tego ma sława zależy...) To co? Zrobisz i wyślesz?
Ja: Nooo moooże... A jakie to zdjęcie ma być?
"P"an: No wiesz... wiesz... Takie no... rozebrane a nie rozebranie, coś 40/60% no i wiesz... najlepiej ręka między udami...taaaa.... koniecznie! A jedna noga wyżej, kolanko... A! I ręka tak odrzucona w bok, spojrzenie bystre prosto w obiektyw! I zero tła jakiegoś! Najlepiej kotara, ściana i Ty, taka...sauté...
Ja: Nooo się zrobi...
"P"an: Wiesz, wszystko dla sztuki.... Jan Izydor Sztaudynger napisał: "Adam ujrzawszy, że Ewa jest naga, innego raju już się nie domaga" ;)
Ja: Nom... taaa.... (kurde, kot żwir po łazience rozwalił, a dopiero odkurzone! grrr....)
"P"an: To ja czekam... zobaczymy jaki masz flow baby.... czy podołasz... bo szczerze mówiąc inteligentnie z Tobą pogadać się nie da, to nie wiem czy ogarniesz mała? Ale wygląd masz to czekam...^^
Nosz mnie wkurzył dziad kalwaryjski! Dobra, mopa odstawiam i na szybko kilka pstryków. Wybieram i siu - poszło ^^
"P"an: Ale.... ale co to ma być? No co to ma być??? Lalu!?
Ja: No jak? Dokładnie misiu wg zamówienia: "rozebrane a nie rozebranie, coś 40/60% no i wiesz... najlepiej ręka między udami...taaaa.... koniecznie! A jedna noga wyżej, kolanko... A! I ręka tak odrzucona w bok, spojrzenie bystre prosto w obiektyw! I zero tła jakiegoś! Najlepiej kotara, ściana i Ty, taka...sauté..." ^^
"P"an: Ale tu nic nie widać!!!
 Ja: Adam Mickiewicz napisał: "Sięgaj gdzie wzrok nie sięga..." :p
"P"an: (cisza!)

No i mnie zablokował :/ Nie wiem czemu. Przecież zamówienie zrealizowałam. I nici ze sławy, tomiku i akwarelki z ręką między udami (o kasie nie wspomnę!) :(
Trudno. Wracam do łazienki bo już mi chyba Domestos sedes przeżarł... O prozo życia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tego dziecka powinno nie być...

Życie toczyło się jak w bajce. Dobry mąż, narodziny córki. Potem chwila strachu czy uda się utrzymać wybrany kurs i... Udało się. Urodził ...