Niedawno w lokalnej gazecie ukazał się artykuł o nieuczciwych najemcach w Chełmie. Artykuł, po którym odebrałam wiele telefonów z zapytaniem: "Ania, to o tych u ciebie?". Nie. Nie jest to tekst o tym, co od kilku miesięcy stało się moją koszmarną rzeczywistością. Ale jest jakby kopią i nie dziwię się, że moi znajomi od razu rozpoznali w nim moją historię. Odniosę się zatem, skoro już wywołano mnie to tablicy...
Niedobrze nie mieć niczego. Trudno też mieć. Jeszcze trudniej zyskać na tym, co się ma.
O czym piszę? O wynajmowaniu mieszkania. Z pozycji właściciela lokalu.
Wynajęłam. Parę złotych się przyda – pomyślałam. Szkoda sprzedawać. I wtedy się zaczęło...
Ten blog to felieton dzienny. Nie ukrywam niczego. Piszę o tym co widzę, jak to widzę, czego doświadczam i jak to interpretuję. Bez ściemy, kurtuazji. Ze szczyptą ironii i dużą dozą poczucia humoru. Bez cenzury!
Autorka
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Tego dziecka powinno nie być...
Życie toczyło się jak w bajce. Dobry mąż, narodziny córki. Potem chwila strachu czy uda się utrzymać wybrany kurs i... Udało się. Urodził ...
-
Zadumałam się. Przypomniał mi się piękny dzieciństwa czas... Wasze mamy też Wam kołysanki śpiewały? Bo ja pamiętam muzykę już od kołyski....
-
Życie toczyło się jak w bajce. Dobry mąż, narodziny córki. Potem chwila strachu czy uda się utrzymać wybrany kurs i... Udało się. Urodził ...
-
Sanatorium - piękny czas. Zabiegi, wypoczynek, nowe miejsca, nowi ludzie, wrażeń moc... I zaskoczeń. Bo choć nie należę do osób, którym &qu...